Miała być autostrada do finału, był „zjazd do bazy”. Książkowa historia Adrianny Dadci
Adriana Dadci na igrzyska olimpijskie do Aten leciała jako mistrzyni Europy i liderka światowego rankingu. W pierwszej rundzie zawodów olimpijskich wylosowała Czeszkę, z którą wygrywała m.in w zawodach kwalifikacyjnych. W polskiej ekipie zgodnie uznano, że na podium wiedzie autostrada, tymczasem wypadek nastąpił już w pierwszej walce.