Sprawa Amber Gold: To może być największe przesłuchanie w historii polskiego sądownictwa
Ponad 18 tysięcy świadków może zostać przesłuchanych w procesie Amber Gold. Chce tego obrońca Marcina P. Jego wniosek trafił do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Ponad 18 tysięcy świadków może zostać przesłuchanych w procesie Amber Gold. Chce tego obrońca Marcina P. Jego wniosek trafił do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Jest pozew grupowy w sprawie Amber Gold. Poszkodowani pozwali bank BGŻ BNP Paribas, który prowadził rachunki i skrytki depozytowe gdańskiej spółki. To pierwszy taki wniosek przyjęty przez sąd.
Katarzyna P., oskarżona w aferze Amber Gold została mamą. W więzieniu urodziła dziecko. Ojcem jest prawdopodobnie jeden ze oficerów służby więziennej z aresztu śledczego w Łodzi, w którym wcześniej przebywała kobieta. Teraz Katarzyna P. jest w Zakładzie Karnym w Grudziądzu.
37 klientów Amber Gold sprzeciwia się wyliczeniom syndyka upadłej spółki. To osoby fizyczne, przedsiębiorcy oraz organy państwa.
– Sędziowie będą mogli udowodnić, że są profesjonalistami, tak decyzję Sądu Najwyższego o tym, że to Sąd Okręgowy w Gdańsku będzie musiał zająć się sprawą Amber Gold komentowali goście Radia Gdańsk. Gośćmi Tomasza Olszewskiego byli Małgorzata Rakowiec z TVP Gdańsk, Ryszarda Wojciechowska z Dziennika Bałtyckiego oraz Michał Stąporek z trojmiasto.pl.
Sąd Najwyższy zdecydował, że Sąd Okręgowy w Gdańsku będzie musiał prowadzić sprawę tzw. afery Amber Gold. Wniosek o przeniesienie sprawy do innego sądu w kraju złożyła sędzia Lidia Jedynak, która ma prowadzić proces.
Sąd Okręgowy w Gdańsku nie chce prowadzić sprawy Amber Gold. Wysłał już oficjalne pismo do Sądu Najwyższego z prośbą o wyznaczenie innego sądu w kraju. Główny argument to „dobro wymiaru sprawiedliwości”.
© 2022 - Radio Gdańsk