Pomorskie drużyny w jaskiniach lwów. Paradoks ekstraklasy jedyną nadzieją?
Zabrze i Kielce, tam zagrają w ten weekend odpowiednio Lechia i Arka. Zarówno gdańszczanie, jak i żółto-niebiescy, jadą na najtrudniejsze tereny w Polsce. Lepiej od Górnika i Korony u siebie gra tylko Legia. Pierwsi wciąż nie przegrali na własnym stadionie, drudzy stworzyli w Kielcach taką twierdzę, że mają na niej, obok „Wojskowych”, najwięcej zwycięstw w lidze.