Dylematy w sprawie „ręki” Rafała Siemaszki [KOMENTARZ]
Na początku zaznaczę – z całego serca życzę Arce utrzymania. Jednak względem tego, co w meczu z Ruchem zrobił Rafał Siemaszko, nie można pozostać obojętnym.
Na początku zaznaczę – z całego serca życzę Arce utrzymania. Jednak względem tego, co w meczu z Ruchem zrobił Rafał Siemaszko, nie można pozostać obojętnym.
Arka Gdynia zremisowała z Ruchem Chorzów 1:1 (1:1). Żółto-niebiescy na kolejkę przed końcem sezonu wydostali się ze strefy spadkowej. Bohaterem gdynian, ale antybohaterem całego meczu, został Rafał Siemaszko, który gola zdobył ręką.
Fatalna postawa Arki Gdynia w ostatnim meczu we Wrocławiu, spowodowała, że nie wszystko zależy już od poczynań piłkarzy z Gdyni. By się utrzymać, trzeba koniecznie zwyciężyć Ruch Chorzów, oraz liczyć na potknięcie Górnika Łęczna.
Mistrzostwo i puchar kraju, dwie drużyny w europejskich pucharach, Ekstraklasa razy dwa – kibice w Trójmieście mogą cieszyć się po zakończeniu obecnego sezonu jak mało kto. Do osiągnięcia tego wciąż realnego celu prowadzi krótka, choć wyboista droga. W grze pozostało 6 punktów, a do końca sezonu 2016/17 ostatnich 12 dni.
Jarosław Kłodziński, gdyński radny i społecznik, szykuje się do pobicia kolejnego kulinarnego rekordu. Tym razem zamierza, przy pomocy 24 zawodowych kucharzy, ugotować pół tony zupy wiśniowej z makaronem.
Arka Gdynia i Natalia Partyka uhonorowane statuetką Gryfa i medalami „De Nihilo Nihil Fit” przez Sejmik Województwa Pomorskiego.
Arka Gdynia przegrała 1:4 ze Śląskiem Wrocław. Gdynianie prowadzili i mogli mieć mecz pod kontrolą, ale zagrali beznadziejnie w obronie, łatwo stracili bramki i bez walki oddali punkty rywalowi. Sytuacja żółto-niebieskich, w kontekście walki o utrzymanie, robi się dramatyczna.