Arka Gdynia



Beznadziejne bliźniaki jednojajowe. Arka słaba jak Korona i bardzo bliska spadku

Korona z Arką przypominały w tym sezonie bliźnaków jednojajowych, krystalicznie do siebie podobnych niczym Michał i Marcin Żewłakowowie. Czterech trenerów prowadziło w tym sezonie Arkę, czterech także Koronę. Nie trzeba domyślać się dlaczego aż tylu i dlaczego oba zespoły podzieliły się punktami.

Nie można walczyć o utrzymanie, jeżeli gra się tylko po przerwie. Arka przegrała z Rakowem i szanse są już minimalne

Możemy co tydzień mówić o walce, zaangażowaniu, jeżdżeniu na czterech literach i dawaniu z wątroby. Takie frazesy pewnie podobają się części kibiców, są jakąś narracją. Problem w tym, że jeżeli rzeczywiście klub ma się utrzymać w ekstraklasie, to musi też pokazać jakiekolwiek walory piłkarskie. A Arka w pierwszej połowie meczu z Rakowem nie pokazała nic i głównie dlatego ostatecznie przegrała 2:3.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj