ekstraklasa



Nie można walczyć o utrzymanie, jeżeli gra się tylko po przerwie. Arka przegrała z Rakowem i szanse są już minimalne

Możemy co tydzień mówić o walce, zaangażowaniu, jeżdżeniu na czterech literach i dawaniu z wątroby. Takie frazesy pewnie podobają się części kibiców, są jakąś narracją. Problem w tym, że jeżeli rzeczywiście klub ma się utrzymać w ekstraklasie, to musi też pokazać jakiekolwiek walory piłkarskie. A Arka w pierwszej połowie meczu z Rakowem nie pokazała nic i głównie dlatego ostatecznie przegrała 2:3.

Fajerwerków znów nie było, zwycięstwo – znów jest. Lechia na barkach Dusana Kuciaka piąty raz w sezonie ograła Piasta

Są takie dni, kiedy nie idzie. Nie ma polotu, inwencji, kreatywności, wszystko przychodzi z trudem. W takich chwilach zyskują ci, który potrafią pomimo wszystko wykonać zadanie, przetrwać, wyszarpać. Taka właśnie jest Lechia, która znów nie porwała, znów miała spore trudności, ale znów skończyło się tak samo – zwycięstwem 1:0 na pożegnanie Filipa Mladenovicia.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj