ekstraklasa



Jakby zamienili się koszulkami! Odmienne połowy, kontrowersje sędziowskie i… Legia górą nad Lechią w hicie Ekstraklasy

Bohaterem meczu Lechia – Legia na pewno zostanie sędzia główny Daniel Stefański. Dla Mistrza Polski – pozytywnym, dla Lechii – negatywnym. Wziął na barki dwie decyzje nieuznania ręki w polu karnym, czym podzielił Polskę kibicowską na dwa zwaśnione obozy. Niestety piłkarsko znacznie lepsza była Legia, która wygrała w Gdańsku 3:1.

Co musi się wydarzyć, żeby kibice Lechii i Arki wpadli w euforię? Racjonalnie wróżymy z piłkarskich fusów

Jedni grają o mistrzostwo, drudzy o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zarówno Lechia, jak i Arka są na dwóch różnych biegunach i w zupełnie inny sposób mogą uszczęśliwić swoich kibiców. Co zatem musi się stać, żeby gdańszczanie po raz pierwszy w historii zdobyli tytuł najlepszej drużyny w kraju, a żółto-niebiescy utrzymali się w elicie? Co prawda zakładanie jakichkolwiek scenariuszy w polskiej lidze jest niczym wróżenie z fusów po herbacie,

„Kłócimy się między sobą, bo każdy chce dobrze dla zespołu”. Piłkarze Arki po pierwszej od 5 miesięcy wygranej [POSŁUCHAJ]

– To był mecz klucz. Powiedzieliśmy sobie, że jeśli go nie wygramy, to nie ma się co dłużej oszukiwać. Spadek byłby już praktycznie przyklepany – mówił po spotkaniu z Miedzią Legnica Damian Zbozień. Spadku Arka wciąż może uniknąć, ale każdy z zawodników wie, że aby utrzymać Ekstraklasę, czeka ich ogrom pracy.

Jeden z liderów szatni zostanie w Gdańsku na dłużej

Dusan Kuciak na dłużej w Lechii o kolejny rok. 33-letni bramkarz wypełnił zapisy zawarte w kontrakcie, przez co jego umowa wygasająca 30 czerwca 2019 roku, została przedłużona automatycznie o kolejne 12 miesięcy. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj