„Myśleliśmy, że straszą nas ślepakami, ale po chwili zaczęli padać ludzie”
– Padło hasło: „Idziemy do przodu!”. Wtedy cała ława zaczęła śpiewać hymn. Byłem wtedy przy betonowym wiadukcie, który jest nad torami. Padły pierwsze strzały, wspominał Jan Gumiński, który był gościem audycji Gdynia Główna Osobista.