Kewin Sasak



Sport

Rewelacyjny wieczór siatkarzy Trefla. Ergo Arena wypełniona po brzegi, ZAKSA pokonana w trzech setach

8900 osób na trybunach, na parkiecie utytułowany rywal, efektowne zwycięstwo w trzech setach. W teorii wyglądało to na idealny wieczór. Było tylko jedno „ale”. Ten rywal, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, był cieniem drużyny, której bać się musiała cała Europa. – Wiemy jakie problemy ma przeciwnik, ale my musieliśmy je po prostu wykorzystać i to zrobiliśmy – mówił nam po efektownym zwycięstwie Trefla Gdańsk atakujący Kewin Sasak.

Sport

Siatkarze rozpoczynają nowy sezon. Kewin Sasak: nie gramy o zwycięstwo w tej lidze

Siatkarscy kibice nie dostaną czasu na odpoczynek. Ledwo skończył się rozciągnięty do granic możliwości sezon reprezentacyjny, a już rusza ten ligowy. Dla Trefla początek rozgrywek będzie sporym wyzwaniem, bo gdańszczanie wystartują bez dwóch liderów ostatnich lat. Mariusz Wlazły zakończył karierę, a Lukas Kampa jest kontuzjowany. – Wiemy, że nie gramy w tej lidze o mistrzostwo – mówi szczerze atakujący Kewin Sasak.

Sport

Kewin znów w Gdańsku. Trefl zamknął kadrę na nowy sezon

Kewin Sasak to drugi i ostatni transfer Trefla Gdańsk przed nowym sezonem. Atakujący po rocznej przerwie wrócił do Ergo Areny. Nabrał doświadczenia, ograł się na czeskich parkietach, a teraz ma być jednym z liderów zespołu Igora Juricicia.

Kewin Sasak: PlusLiga trochę mnie zweryfikowała. Musiałem swoje przepracować

To będzie sezon, w którym dużą szansę dostanie Kewin Sasak – takie głosy można było usłyszeć z obozu Trefla Gdańsk. Młody atakujący ma powoli zastępować Mariusza Wlazłego i budować swoją pozycję w PlusLidze. Czas na aklimatyzację miał, rozpoczął właśnie czwarty sezon w Gdańsku. – Na początku liga mnie zweryfikowała – mówi nam atakujący, z którym porozmawialiśmy nie tylko o jego formie i szansach, ale też o słabym początku

Rezerwowy Trefl zatańczył z PGE Skrą. Tempo wytrzymał tylko w dwóch setach, ale z parkietu zszedł z podniesionym czołem

Jeżeli grając właściwie całkowicie rezerwowym składem stawiasz się PGE Skrze Bełchatów, to jest naprawdę nieźle. A jeżeli w dodatku robisz to w dobrym stylu i bez obecności pierwszego trenera, to jest po prostu dobrze. Trefl z bełchatowianami punktów nie wywalczył, ale kibicom przed telewizorami – bo w Ergo Arenie nie mogło ich być – sprawił po prostu sporo frajdy.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj