W czwartek ważna rozprawa ws. „wampira z Bytowa”. Decyzja będzie prawomocna
W czwartek rano w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku odbędzie się kolejna rozprawa dotycząca „wampira z Bytowa”. Tym razem chodzi o zażalenie na wyrok sądu niższej instancji.
W czwartek rano w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku odbędzie się kolejna rozprawa dotycząca „wampira z Bytowa”. Tym razem chodzi o zażalenie na wyrok sądu niższej instancji.
Zabójca i gwałciciel Leszek Pękalski nie chce trafić do ośrodka dla niebezpiecznych przestępców w Gostyninie. Wkrótce jego pełnomocnik w gdańskim sądzie apelacyjnym złoży zażalenie na decyzję sądu okręgowego.
Leszek Pękalski nie wyjdzie na wolność. Gdański Sąd Okręgowy zdecydował o umieszczeniu zabójcy i gwałciciela w ośrodku dla niebezpiecznych przestępców w Gostyninie. Uznał, że mężczyzna nadal jest niebezpieczny i powinien być izolowany.
Morderca i gwałciciel – Leszek P. zgadza się na obserwację psychiatryczną w Gostyninie. Ani on, ani jego pełnomocnik nie zakwestionowali decyzji gdańskiego sądu. Jak ustalił reporter Radia Gdańsk, „wampir z Bytowa” trafi do ośrodka w Gostyninie w ciągu kilku najbliższych dni.
Gwałciciel i zabójca Leszek P. trafi na obserwację psychiatryczną do ośrodka w Gostyninie. Tak zdecydował gdański Sąd Okręgowy.
Był niepozorny, zamknięty w sobie. Niezbyt silny. Kiedy trafił za kraty, ważył 62 kg. Może dlatego nie zwracał niczyjej uwagi. Wtapiał się w społeczność. – Kiedyś chciał zarobić, przyszedł pomagać w żniwach, ale był słaby. Szybko się męczył – wspominają go znajomi. – Rękę miał jak dziecko, taki niedojda…
– Osoba, która spędza np. 20 lat w zakładzie karnym, nie jest w stanie funkcjonować w nowej rzeczywistości. Takiemu człowiekowi trzeba pomóc, inaczej znowu popełni przestępstwo – mówił na antenie Radia Gdańsk adwokat.