Całkiem polski Duńczyk, który leczy stare krzesła i jeszcze na tym zarabia. Dla nich rzucił pracę, a był bardzo ważnym dziennikarzem
Zarabia „wyciągając” krzesła ze śmietnika. I chyba idzie mu całkiem nieźle, skoro rzucił pracę dziennikarza, by poświęcić się nowemu zajęciu. Zastajemy go w pracowni wyładowanej po sufit rupieciami. Z dumą pokazuje nam fotel UFO, designerski rarytas z PRL-u, jeden z wielu, które odrestaurował.