Mateusz Kuzimski



Kiedyś chciała go Lechia, teraz z Wartą powalczy w Gdańsku. Kuzimski: „Cieszę się z tego co mam, ale chcę więcej”

Postać Mateusza Kuzimskiego nierozłącznie kojarzy się z Pomorzem. Dobiegający 30-tki napastnik większość sportowego życia spędził w klubach z naszego regionu. Jego kariera diametralnie przyspieszyła w ostatnich miesiącach, a rolę gwiazdy w III i I-ligowych klubach zastąpił walką o poważne cele w Ekstraklasie. – Głód jest zawsze, bo jak każdy napastnik, chciałbym strzelać jak najwięcej. Trzeba jednak cierpliwie czekać na szansę –

To będzie „polski Jamie Vardy”? „Jeśli cokolwiek strzelę, to będę z tego bardzo zadowolony. Nie zachwycam się tym, co mam”

Cztery lata temu grał w Gryfie Wejherowo i strzelał gole Wdzie Świecie. Trzy lata temu w barwach Bałtyku trafiał przeciwko Vinecie Wolin. I nie był wcale najmłodszy, bo miał już 26 lat. Potem zaliczył dwa spadki z I ligi z rzędu, a w CV ma też granie na szóstym poziomie w Anglii i pracę przy zbieraniu warzyw. Ta historia naprawdę nie brzmi, jakby miała skończyć się happy-endem,

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj