Firma z powiatu bytowskiego zapłaci 95 tysięcy zł kary za nielegalne spalanie odpadów
95 tysięcy złotych – taką karę wymierzył Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska firmie z powiatu bytowskiego.
95 tysięcy złotych – taką karę wymierzył Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska firmie z powiatu bytowskiego.
„Nie Tylko Metropolia” tym razem w temacie odpadów, a dokładniej ich recyklingu. Problem dotyczy gmin, ale tylko pozornie, bo ich kłopoty wprost przekładają się na mieszkańców. Tematem zajął się Sebastian Kwiatkowski.
Gościem Studia Słupsk była w poniedziałek Katarzyna Guzewska, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w słupskim urzędzie miejskim. Na naszej antenie mówiła o zbliżających się obchodach Dnia Ziemi oraz o oszczędnościach i zmianach w zagospodarowaniu odpadów.
Słupszczanie produkują mniej śmieci. Spadek jest wyraźny, bo o niemal pięć procent. Po raz pierwszy od lat nie wydano też całej kwoty zebranej od mieszkańców na zagospodarowanie odpadów.
W sobotę rano funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Bytowie wspólnie z inspektorami Działu Zwalczania Przestępczości Środowiskowej w Słupsku Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku ujawnili miejsce, w którym zakopane na głębokości około pięciu metrów były duże ilości plastikowych odpadów. Wstępnie ustalono, że to śmieci po wstępnym przetworzeniu.
Nielegalne składowisko odpadów odkryto w Waplewie Wielkim w powiecie sztumskim. Sprawą zajmuje się inspekcja ochrony środowiska. Różnego rodzaju śmieci zgromadzone są na terenie gminnej kotłowni, o czym mieszkańcy powiadomili Łukasza Merchuta, radnego powiatu sztumskiego.
Segreguje odpady przy użyciu nowoczesnych technologii, ale uciążliwości związanych z uciążliwym odorem nie ograniczy. Mowa o zmodernizowanej sortowni odpadów, która działa już w Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku Szadółkach. Instalacja z dwukrotnie większą niż dotąd, bo aż 85-procentową, skutecznością rozdziela frakcje zmieszaną i tworzyw sztucznych.