Pień 180-letniej obumarłej palmy w grudniu ub.r. został usunięty z Parku Oliwskiego w Gdańsku. Miał na stałe trafić do Uniwersytetu Gdańskiego, ale nie doszło do podpisania umowy między GZDiZ a uczelnią. Pozostałość po palmie trafiła do magazynu. Radni PiS wysłali w tej sprawie interpelację do prezydent miasta.
Biegły z zakresu ochrony środowiska ma ustalić, dlaczego obumarła gdańska palma. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie po zawiadomieniach radnych dzielnicy Oliwa i Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. 180-letni daktylowiec, który rósł w palmiarni w Parku Oliwskim, ma wkrótce zostać wycięty.
Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie wycięty daktylowiec z oranżerii w Parku Oliwskim w Gdańsku. Palmiarnia od kilku lat przechodzi metamorfozę. Jej finału nie doczekał 180-letni daktylowiec. Tymczasem kończą się już prace przy przebudowie kompleksu.
Sprawa uschniętej palmy w Oliwie jest w prokuraturze. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył przewodniczący Zarządu Dzielnicy Oliwa.
Budowa nowej palmiarni w Parku Oliwskim trwała kilka lat. Po drodze nie obyło się bez problemów, które spowolniły realizowanie inwestycji. Wszystko wskazuje jednak, że całość jest już na ostatniej prostej.
Umowa na dokończenie szklenia palmiarni w Parku Oliwskim w Gdańsku została podpisana w poniedziałek. Firma z Gorlic, która zajmie się pracami, będzie miała 9 miesięcy na przeprowadzenie całej operacji. Przedsiębiorstwo ma duże doświadczenie w realizacji podobnych zadań, m.in. w Filharmonii Kaszubskiej w Wejherowie czy w porcie Łódź.
Trzy firmy zgłosiły oferty w przetargu na budowę nowej palmiarni w gdańskim Parku Oliwskim. Zaproponowane przez nie ceny mieszczą się w przedziale od niemal 10 do 7,7 mln zł. Zwycięzca będzie musiał ukończyć prace do listopada, a w czasie budowy dbać o roślinność.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
