piłka nożna



Lechia kontra Górnik. Pojedynek snajperów bez amunicji

Pojedynek snajperów, dwie bramkostrzelne drużyny – spotkanie Górnika z Lechią miało potencjał na naprawdę dobry mecz. I choć fajerwerków w Zabrzu nie było, to widowisko stało na przyzwoitym poziomie i miało dwóch nieoczywistych bohaterów – Daniego Suareza i Flavio Paixao. To oni strzelili bramki i podnieśli poziom emocji, a spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

To może być czarny weekend dla trójmiejskich piłkarzy. Lechia i Arka zmierzą się z objawieniami sezonu

To będzie niezwykle ciężki weekend dla trójmiejskich ligowców. Lechia pojedzie na gorący teren do Zabrza na mecz z Górnikiem, Arka w Kielcach zmierzy się z nieobliczalną Koroną. To może być czarny weekend dla naszych drużyn, które w ekstraklasie nie błyszczą, a ich rywale grają z takim polotem i fantazją, że ciężko nam znaleźć argumenty przemawiające za biało-zielonymi i żółto-niebieskimi.

Pomorskie drużyny w jaskiniach lwów. Paradoks ekstraklasy jedyną nadzieją?

Zabrze i Kielce, tam zagrają w ten weekend odpowiednio Lechia i Arka. Zarówno gdańszczanie, jak i żółto-niebiescy, jadą na najtrudniejsze tereny w Polsce. Lepiej od Górnika i Korony u siebie gra tylko Legia. Pierwsi wciąż nie przegrali na własnym stadionie, drudzy stworzyli w Kielcach taką twierdzę, że mają na niej, obok „Wojskowych”, najwięcej zwycięstw w lidze.

Piękni, młodzi i (nie)bogaci. Fenomen Górnika Zabrze

Mają najniższy budżet i najmłodszy skład w lidze. Strzelili najwięcej goli i zdobyli najwięcej punktów spośród wszystkich zespołów ekstraklasy. Lider z Zabrza, z którym w piątek o 20:30 zagra Lechia Gdańsk potwierdza starą piłkarską zasadę, że w futbolu pieniądze nie grają.

Adam Owen odbuduje „twierdzę Gdańsk”? Walijczyk punktuje 4 razy lepiej od Nowaka

Twierdza Gdańsk – tak nazywano w zeszłym sezonie stadion Lechii. W obecnym już po sześciu kolejkach to określenie można było wyrzucić do śmieci. Biało-zieloni byli u siebie w zasięgu takich potęg jak Cracovia, czy Sandecja Nowy Sącz. Sytuację poprawiła dopiero zmiana trenera i choć wciąż daleko do ponownego nazywania Stadionu Energa twierdzą, to pojawiła się nadzieja na powrót stanu rzeczy z poprzednich rozgrywek.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj