Gdańsk znalazł się wśród miast ubiegających się o organizację meczu o Superpuchar Europy. Na stadionie Energa mogliby zmierzyć się triumfatorzy Ligi Mistrzów i Ligi Europy w 2019 roku.
To czas na pierwsze analizy. Sezon 2016/17 oficjalnie dobiegł końca, a nasi dziennikarze rozliczają piłkarzy z realizacji – bądź też nie – założonych celów. – W Gdańsku powinien znaleźć się nowy napastnik, słyszymy.
Kontrakt 32-letniego pomocnika kończy się 30 czerwca. Teraz wiadomo, że nie będzie przedłużony.
– Wszystkie kable, system wi-fi i wiele innych pozostanie nam po tej imprezie – mówił w rozmowie z Włodkiem Machnikowskim menadżer Stadionu Miejskiego w Gdyni, na którym odbędą się Mistrzostwa Europy do lat 21.
Puchary były na wyciągnięcie ręki, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Stadion w Warszawie zamarł oczekując na wynik z Białegostoku. A ten definitywnie pogrzebał szanse Lechii na walkę w Lidze Europy.
„Nastał taki czas, nie ma równych nam, do dziś gloria niesie nas” – śpiewają podczas każdej kolejki kibice Lechii Gdańsk dumny, melodyjny hymn. Dziś słowa znanej piosenki, nieznanego Czarnego Jaro, wybrzmiewać powinny we wszystkich domach kibicowskich w Gdańsku.
W taki sposób, w wielkim skrócie, można podsumować to, co czeka nas dzisiaj o 20:45 w stolicy Walii na Millennium Stadium. Real Madryt i Juventus zagrali łącznie w 21 finałach Ligi Mistrzów, razem – tylko w jednym. „To klasyczne dzieło europejskiego futbolu, choreografia, która przetrwała próbę czasu”, piszą przed meczem hiszpańskie portale. I ktokolwiek go wygra, jedno jest pewne: czeka nas niesamowite widowisko.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
