Nowi zawodnicy w Lechii. Kibice na ich debiuty poczekają do lata
Obrońca Bartosz Kopacz i napastnik Łukasz Zwoliński podpisali kontrakty z Lechią Gdańsk. Piłkarze wzmocnią zespół od 1 lipca bieżącego roku.
Obrońca Bartosz Kopacz i napastnik Łukasz Zwoliński podpisali kontrakty z Lechią Gdańsk. Piłkarze wzmocnią zespół od 1 lipca bieżącego roku.
– Końcówka spotkania derbowego dodała nam animuszu. Kibice pożegnali nas tak, że mogliśmy czuć się jak zwycięzcy. My jednak twardo stąpamy po ziemi, bo to był tylko remis. Trener sprowadził nas na ziemię, wytknął błędy i przypomniał, że potrzebujemy zwycięstw – powiedział przed meczem Arki ze Śląskiem Wrocław Michał Nalepa.
Czy można mówić o świetnym spotkaniu w polskiej Ekstraklasie, kiedy zespoły kończą go wynikiem 0:0? Można! Udowodniła to Arka w Gdyni, grając odważnie, do przodu i z zębem. Niestety, także bardzo nieskutecznie, dlatego mimo mnogości sytuacji, zaledwie remisuje bezbramkowo z Piastem Gliwice.
Rzeczywistość znów okazała się brutalna dla piłkarzy Arki. Nie pomogły zmiany, świeża krew i płonna nadzieja na dobrą grę wyrażana przed meczem. Tym razem lepszy okazał się beniaminek Raków Częstochowa, który zwyciężył 2:0. Zawiedli w zasadzie wszyscy – począwszy od Steinborsa w bramce, na Skhirtladze w ataku skończywszy.
W świadomości kibiców 19-letni napastnik Arki Jan Łoś pozostaje na razie Jankiem. W środowisku piłkarskim zdrobnienie zawdzięcza trenerowi Zbigniewowi Smółce, który tak właśnie do napastnika i o napastniku mówił. Sam, kiedy umawiamy się na rozmowę, uśmiecha się pytając: – To już nie ma z kim rozmawiać, że rozmawiacie z Łosiem?
Było nieźle, mogło być nawet znakomicie, bo Arka stwarzała sobie sytuacje, ale znów skończyło się porażką. Żółto-niebiescy po własnych błędach w obronie przegrali z Pogonią Szczecin i na koncie mają zero punktów, zero strzelonych i aż pięć straconych bramek.
© 2022 - Radio Gdańsk