Szajka złodziei grasuje przy sklepach w gminie Pruszcz Gdański – chodzi między innymi o Rotmankę i Straszyn. Sprawcy „polują” na osoby, które samotnie przyjeżdżają na zakupy. Na parkingu w ich autach przebijają opony. W momencie, kiedy kierowca wymienia koło, złodziej kradnie wszystko, co się da.
Myśliwi z Włoch w październiku ubiegłego roku urządzili sobie masowe polowanie w Klejnówku nad Zalewem Wiślanym. Ornitolodzy alarmowali, że zostało zabitych prawie tysiąc ptaków. Teraz wiadomo, że polowanie było nielegalne, a prokuratorzy z Elbląga wystąpili do władz wojewódzkich o zmianę granic obwodów łowieckich.
„Martwe zwierzęta można było znaleźć pozostawione na dużej przestrzeni”. Ornitolodzy podkreślają, że to była zwykła „rzeź”. Przez ponad tydzień myśliwi mogli wybić nawet tysiąc ptaków. Sprawę przejęła policja.
Kłusowali na ryby w okresie ochronnym. Strażnicy rybaccy w piątek nad ranem na gorącym uczynku zatrzymali dwóch kłusowników w pobliżu Rezerwatu Jeziora Modła w powiecie słupskim.
Kto ma w lesie pierwszeństwo, myśliwy czy spacerowicz? Wracamy do dyskusji, spowodowanej styczniowym zdarzeniem w lasach, w okolicach Mierzeszyna, gdzie Igor Tracz, polski maszer, mistrz świata w wyścigach psich zaprzęgów, a także trener kadry młodzieżowej, został w kontrowersyjny sposób wygoniony z lasu przez myśliwych, uczestniczących w zbiorowym polowaniu.
Aktywiści walczący z myśliwymi zablokowali polowanie w okolicach Malborka. W sobotni poranek grupa kilkunastu osób z inicjatywy „Trójmiasto przeciw myśliwym” towarzyszyła łowczym, którzy mieli zamiar polować na lisy w rejonie wsi Parszewo.
Do wypadku doszło w okolicy Janiszewa w gminie Pelplin. 44-latek z raną postrzałową brzucha trafił do szpitala.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
