W Polsce powszechne jest przekonanie, że o pszczoły trzeba dbać. Mamy mnóstwo akcji edukacyjnych poświęconych ochronie pszczół. Tymczasem specjaliści wiedzą, że ilość pszczół miodnych jest nawet za duża.
Z Kamilą Chomicz spotykaliśmy się na spacerze po Dolnym Mieście w Gdańsku. Na zorganizowanej dla znajomych wycieczce opowiadała o dzikich pszczołach i pokazywała ich siedliska.
Z pozoru zima to martwy sezon – pszczoły śpią, ule stoją cicho, nic nie lata, nic nie bzyka. Ale pszczelarz nie ma urlopu, bo w tej robocie nawet mróz nie zatrzymuje przygotowań do wiosennego szaleństwa. A miód? To tylko jeden z powodów, dla których warto zajrzeć do ula.
Justyna Kierat jest znana w świecie polskich przyrodników jako specjalistka od pszczół. To naukowiec z edukatorskim polotem. Potrafi fantastycznie opowiadać o dzikich pszczołach, jest autorką książki „Pszczoły miodne i niemiodne”, do tego rewelacyjnie rysuje.
Jak co tydzień w sobotę o poranku zaglądamy na Żuławy. Dzisiaj kawy do śniadania nie musicie państwo słodzić, bo „Nad Rozlewiskiem” jest bardzo słodko. Sporą dawkę cukru, ale wyłącznie tego zdrowego, gwarantuje Mateusz Czerwiński i jego rozmówczynie.
Produkcja miodu w Polsce przestaje się opłacać – alarmują pszczelarze z całego kraju. Winą za tę sytuację obarczają sprowadzanie tzw. miodu technicznego ze Wschodu i innych wyrobów miodopodobnych. W ekstremalnych przypadkach pasieki upadają i są sprzedawane.
Rój złożony z około 2,5 tysiąca pszczół zagnieździł się na placu zabaw w Pruszczu Gdańskim. Między innymi w takich sytuacjach ma interweniować nowo założone pogotowie pszczelarskie. Założyli je członkowie Rejonowego Koła Pszczelarskiego w Pszczółkach.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
