ratownictwo



Dramatyczna historia mężczyzny, który zmarł, choć był w rękach lekarzy. Śledczy sprawdzą, czy medycy wywiązali się ze swoich obowiązków

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci pacjenta, który zmarł nagle w szpitalu UCK w Gdańsku. Mężczyzna trafił tam z urazem czaszkowo-mózgowym. Według relacji rodziny zmarłego, 47-latek stracił przytomność przed Wojewódzkim Szpitalem Psychiatrycznym w Gdańsku, ale tam nie uzyskał odpowiedniej pomocy.

glowskok
Wiadomości

„Rób zdjęcia! Może to komuś uratuje życie” – wykrzyczał. Wcześniej skoczył „na główkę” w miejscu, gdzie było 15 cm wody

Instruktor ratownictwa wodnego z Elbląga uratował młodego mężczyznę przed ciężkim kalectwem. Marcin Trudnowski z Grupy Wodnej, podczas patrolu na rzece Elbląg, zauważył w wodzie dwóch mężczyzn. Okazało się, że jeden z nich próbował wyciągnąć na brzeg sparaliżowanego kolegę po skoku „na główkę” z przęsła mostu do rzeki, gdzie było 15 centymetrów wody.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj