Ciekawość ważniejsza niż dobro przyrody. Rezerwat Mewia Łacha jest zadeptywany przez pseudoturystów
O uszanowanie zasad obowiązujących w rezerwacie Mewia Łacha apelują do turystów przyrodnicy. Jak wyjaśniają, w cieplejsze dni to unikatowe miejsce przy ujściu Wisły odwiedzają setki osób. Część z nich nie kończy swojej wycieczki na specjalnie zbudowanej platformie widokowej, a decyduje się wejść na tereny, gdzie gniazdują rzadkie gatunki ptaków, w tym chronione sieweczki obrożne.