sztuka



Zaginiony obraz z Ustki znalazł się w… słupskim urzędzie. Jak tam trafił? Na razie nie ustalono

Zaginiony obraz, kupiony ponad sto lat temu przez Ustkę, jest w Urzędzie Miejskim w Słupsku. To dzieło Friedricha Kleina-Chevaliera „Połów łososi u ujścia rzeki Słupi”. Władze Słupska nie mają żadnego dokumentu, który potwierdzałby kupienie lub przekazanie obrazu. Władze Ustki tymczasem zastanawiają się, jak tę sprawę rozwiązać. Na trop obrazu wpadł regionalista z Ustki Marcin Barnowski.

Problemy, dorobek i dobre praktyki jednostek kultury w naszym województwie. Przed nami konferencja “Etnopomorze”

Na Pomorzu działa wiele instytucji i jednostek, zajmujących się propagowaniem kultury i wspierających środowiska twórcze. Czym się zajmują, jakim mogą się poszczycić dorobkiem, z jakimi problemami zmagają się na co dzień i jak wspierają lokalnych twórców? Czy Pomorze jest zróżnicowane kulturowo? Co sprzyja rozwojowi twórczemu w regionie? Na te i wiele innych pytań będą starali się odpowiedzieć organizatorzy i uczestnicy konferencji „Etnopomorze”.

Kontrowersje wokół wydarzenia współorganizowanego przez centrum kultury w Gdańsku. Miejska instytucja zaangażowała się w walkę polityczną?

Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia w Gdańsku współorganizowało „ANA Futurebody – trening na VI Trójmiejskim Marszu Równości”. Wydarzenie, jak można wywnioskować chociażby z opublikowanych zdjęć, było otwarte dla wszystkich chętnych. Kłopot w tym, że w ten sposób miejska instytucja nie tylko promowała aktywny i zdrowy tryb życia, ale także zaangażowała się w walkę polityczną. Tłem i scenografią dla prowadzącej była bowiem grafika ośmiu

Grafiki odbijane pod kołami samolotu. Prasawarasa na gdańskim lotnisku

Grafiki wykonane oryginalną techniką, a mianowicie odbite pod kołami samolotu, są elementem ogólnodostępnej wystawy Stefana Kornackiego pod tytułem „Żużlowa Loga Covid 19, Sezon III”. Prace można oglądać do 19 września w terminalu T2 portu lotniczego w Gdańsku.

Obserwatorka, kronikarka, lalkarka. Opowieść o Irenie Brzeskiej

Zaczęło się od artystycznych poszukiwań w dzieciństwie i trwa przez poszukiwania. Bohaterka reportażu długo szukała swojego tworzywa. W końcu znalazła – drewno lipowe. Zaczęła tworzyć z niego rzeźby, które z czasem ożywiła jako marionetki.

Rozsławiły Elbląg w połowie lat 60. Formy przestrzenne w listopadzie będą jak nowe

Galerii EL w Elblągu udało się pozyskać pieniądze na renowację sześciu form przestrzennych powstałych w trakcie biennale w 1965 roku. Była to wówczas prekursorska impreza, w której wzięli udział najbardziej renomowani polscy artyści. Wydarzenie rozsławiło miasto w całym świecie. Do dzisiaj można oglądać w Elblągu 50 rzeźb stworzonych w ramach tego i następnych biennale.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj