W ciągu chwili ich świat zmienił się całkowicie. Opowieść o pomocy gdańszczan dla walczącej Ukrainy
Zaskoczenie, przerażenie, niedowierzanie to pierwsze uczucia, które towarzyszyły Oldze i Katerynie – Ukrainkom mieszkającym od lat w Gdańsku.
Zaskoczenie, przerażenie, niedowierzanie to pierwsze uczucia, które towarzyszyły Oldze i Katerynie – Ukrainkom mieszkającym od lat w Gdańsku.
Przyjechali do Gdyni tydzień temu. To ponad sto osób – z Kijowa, Charkowa, Łucka, Irpienia i wielu innych mniejszych miejscowości, na które teraz spadają bomby. Ich domy przestały istnieć. To rodziny z kilkuletnimi dziećmi, także z niemowlętami. Los rzucił ich nagle do niewielkiego schroniska, gdzieś między terminalem kontenerowym a gdyńską stocznią.
Starostwo powiatowe w Kościerzynie wstrzymuje przyjmowanie odzieży dla dzieci z ukraińskich domów dziecka. W Garczynie i Wygoninie przebywa ponad 250 osób z sześciu ukraińskich placówek. W weekend zebrano tak dużo darów, że nie mieszczą się już w magazynie – mówi starosta kościerski Alicja Żurawska.
Ukraine’s fight for freedom continues on the eleventh day since Russia invaded.
Pociągnięcie Władimira Putina do odpowiedzialności karnej za zbrodnie na Ukrainie będzie bardzo trudne – mówił w Radiu Gdańsk profesor Grzegorz Górski, prawnik, wykładowca Toruńskiej Szkoły Wyższej Collegium Jagiellońskiego. Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wszczął śledztwo w sprawie zbrodni wojennych, które mogły zostać popełnione na Ukrainie. Rozpatrzenie tej sprawy będzie skomplikowane – uważa Grzegorz Górski.
Walka Ukrainy o wolność trwa jedenasty dzień. W czwartek, 25 lutego, została brutalnie napadnięta przez Rosję. Na dzielnice mieszkalne Kijowa, Charkowa i innych miast spadają rosyjskie rakiety i pociski, w tym bomby kasetowe zabronione przez prawo międzynarodowe. Naród pozostaje jednak silny i broni się wszystkimi możliwymi sposobami, by nie dać się złamać agresorowi.
Walka Ukrainy o wolność trwa dziewiąty dzień. W czwartek 25 lutego została brutalnie napadnięta przez Rosję. Na dzielnice mieszkalne Kijowa, Charkowa i innych miast spadają rosyjskie rakiety i pociski, w tym bomby kasetowe zabronione przez prawo międzynarodowe. Naród pozostaje jednak silny i broni się wszystkimi możliwymi sposobami, by nie dać się złamać agresorowi.
© 2022 - Radio Gdańsk