Gdynia idzie na wojnę z psimi bobkami. Zamówiła 800 tys. torebek

Torebki do sprzątania psich odchodów trafią do dystrybutorów rozlokowanych w całym mieście. To największe takie zamówienie w historii Gdyni. Zdaniem Krzysztofa Romańskiego z ratusza, torebki cieszą się one coraz większą popularnością wśród właścicieli czworonogów. Romański podkreśla, że kilka lat temu, kiedy miasto rozpoczęło akcję Pies w wielkim mieście, niektórzy właściciele czworonogów ze wstydem sprzątali po swoich pupilach. Dzisiaj, jak podkreśla urzędnik, wstydem jest niesprzątanie.
800 tysięcy torebek powinno wystarczyć na dwa lata. Trafią do ponad 100 dystrybutorów rozlokowanych w całym mieście. Znajdują się w miejscach, które gdynianie najczęściej wybierają na spacery z psami. To m.in. skrzyżowanie ulic Abrahama, Żwirki i Wigury oraz Jana Kilińskiego w Śródmieściu, skwer ks. Mowińskiego w Witominie Leśniczówce, plac zabaw przy ulicy Dedala w Babich Dołach czy Park Kiloński w Chylonii (tam stoją aż 3 dystrybutory).

Niektórzy gdynianie uważają, że dystrybutorów jest zbyt mało. Urzędnicy podkreślają jednak, że w przyszłości planuje się dotawienie kolejnych.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj