Setka śmiałków przeszła przez Zatokę. To doroczny Marsz Śledzia z Kuźnicy do Rewy

Jest ich dokładnie setka. Przyjechali z całej Polski żeby pieszo przejść przez Zatokę Pucką z Kuźnicy na Półwyspie Helskim do Rewy koło Gdyni. Po raz trzynasty odbył się “Marsz Śledzia”.  
Trasa ma 12 kilometrów i wiedzie pasem płycizn. Śmiałkowie szli głównie dla zabawy, ale też po to, aby sprawdzić swoje możliwości. Po drodze czekało na nich mnóstwo atrakcji, chrzest na śledzia oraz niecodzienny kontakt z przyrodą.

Bardzo fajna impreza, wszystkie baby idziemy razem z jednej rodziny. Jestem tu już po raz kolejny i bardzo mi się podoba. Najtrudniejszy jest ten etap przeciągania nas na linie za kutrem rybackim, ale damy radę. Po drodze można zobaczyć wraki różnych statków m.in. ORP Kujawiak, mówili uczestnicy imprezy.

Wśród maszerujących był m.in. pastor kościoła zielono-świątkowego. Jak przyznał, po raz pierwszy bierze udział w imprezie. Przyjechałem z Torunia. Za kilka dni moja córka będzie miała operację i tym marszem chciałem jej dodać otuchy – powiedział.

IMG 7650

W tym roku na zatoce jest niski poziom wody i większa część mielizny wystaje ponad poziom zatoki. – Około 700 metrów jesteśmy przeciągani na linach, resztę idziemy w wodzie od kostek po pas, mówił pomysłodawca imprezy Radosław Tyślewicz.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj