Jeśli rozwód, to tylko w Elblągu. W mieście tym można rozwieść się najszybciej w Polsce. Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że średni czas trwania procesu rozwodowego przed elbląskim sądem okręgowym nie przekracza 3 miesięcy. To aż dwa razy krócej niż w Gdańsku czy Olsztynie. Ewa Pietraszewska prezes Sądu Okręgowego w Elblągu przyznaje, że to wynik dobrej pracy sędziów.
Słyszałam kiedyś, że były osoby, które przed rozwodem specjalnie przeniosły się do Elbląga bo ostatnie wspólne miejsce zamieszkania decyduje o właściwości sądu, który tego rozwodu udziela. Nadal mamy bardzo dobrą sprawność postępowania w sprawach rozwodowych, przyznaje Pietraszewska.
Krzysztof Nowaczyński sędzia Sądu Okręgowego w Elblągu dodaje także, że strony na pierwszą rozprawę nie czekają dłużej niż miesiąc.
Trzeba pochwalić sędziów za ich wysiłek za to, że niezwłocznie podejmują czynności procesowe. A to niezwłoczne, szybkie podejmowanie czynności powoduje właśnie taki szybki skutek, mówi elbląski sędzia.