Prokuratura z urzędu zajmie się sprawą pijanej 17-latki, która w biały dzień w Parku Reagana w Gdańsku przewróciła i skopała 10-letniego chłopca. Nastolatka usłyszała zarzut pobicia i została zwolniona do domu. Poszkodowany jest już w domu. Po pobiciu 10-latek z ranami twarzy i głowy trafił do szpitala. Policję zawiadomili świadkowie, którzy widzieli całe zajście. Patrol szybko zatrzymał 17-latkę.
Od razu przebadano ją alkotestem. Okazało się, że miała prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. – Nastolatka trafiła do aresztu, a gdy wytrzeźwiała została przesłuchana – powiedziała sierż sztab. Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.
– 17-latka wspólnie ze swoją koleżanką piły alkohol na terenie parku. W pewnym momencie jedna z nich ruszyła w pościg za 10-latkiem, który oblał ją wodą. Gdy dogoniła chłopca przewróciła go na ziemię i trzy razy kopnęła go w twarz. W wyniku tego zdarzenia chłopiec doznał urazu twarzoczaszki – mówi Lucyna Rekowska.
17-latka usłyszała zarzut pobicia i przyznała się do winy. Jej sprawą zajmie się sąd, grozi jej do dwóch lat więzienia. Jak ustalił reporter Radia Gdańsk – dziewczyna nie była wcześniej karana.
Policja ustali też skąd nastolatka miała alkohol. Jeśli okaże się, że ktoś sprzedał nieletnim alkohol, również grozić mu będzie odpowiedzialność karna.