Poradzi sobie w szkole, czy nie? Rodzice sześciolatków zapytają psychologów

Ponad czterysta gdańskich sześciolatków zostanie przebadanych przez psychologów. Rodzice chcą, żeby specjaliści sprawdzili ich gotowość do nauki w pierwszej klasie. Liczba dzieci może się jeszcze zwiększyć, bo poradnie psychologiczno-pedagogiczne działają do końca roku szkolnego. Szacuje się, że w całym kraju do szkoły pójdzie 35 procent sześciolatków. W Gdańsku w ławkach powinno zasiąść ponad 2300 maluchów. Część rodziców chce jednak naukę odroczyć o rok. Nie dziwi to wiceprezydent miasta Ewy Kamińskiej. – Tak wiele się mówi na ten temat, że się nie dziwię, że wśród rodziców są tacy, którzy z troski żeby nie zaniedbać, chcą jeszcze to sprawdzić. Wśród tych dzieci, będzie wiele, którym to badanie jest niepotrzebne i tylko potwierdzi spostrzeżenia, które mają rodzice albo nauczyciele, powiedziała Kamińska.

Pomorskie samorządy deklarują, że szkoły są gotowe na przyjęcie maluchów. Są jednak rodzice, którzy posłali dziecko wcześniej do szkoły i oczekiwali lepszej opieki. – O ile w pierwszej klasie odczuwa się, że ta podstawa jest niższa, to w drugiej klasie program jest naprawdę trudny a nawet zbyt trudny dla siedmiolatków. Moja córka jakoś sobie radzi, ale dużo trzeba jej tłumaczyć, powiedziała matka jednego z dzieci.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj