Władze Elbląga chcą jedną z nowych ulic miasta nazwać imieniem Ferdynanda Schichau’a – znanego pruskiego przedsiębiorcy, twórcy potęgi gospodarczej Elbląga i budowniczego stoczni gdańskiej. Mieszkańcy już się cieszą. To byłby prezent na 200. urodziny słynnego przedsiębiorcy. Do tej pory w jego rodzinnym mieście nazwano jego imieniem mały skwer. Jest tam też skromna tabliczka. Pomysł nazwania jego imieniem nowej ulicy podoba się zarówno urzędnikom jak i zwykłym mieszkańcom.
– Schichau był w XIX wieku wielkim filantropem i miłośnikiem Elbląga. Tu budował słynną stocznię, później jej oddziały w Gdańsku i Piławie. Aż dziw, że do dzisiaj nie został godnie upamiętniony, mówi Leszek Sarnowski, dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Miejskim w Elblągu.
– Nawet na ulica Nowa jest przy dawnym „Zamechu” a przed wojna fabryce Schichaua. Ja jestem za, dodaje prezydent Elbląga Jerzy Wilk.
Stosowny wniosek jest przygotowywany w miejskiej komisji do spraw nazewnictwa. Być może sprawa trafi już na czerwcową sesję rady miasta.