Operacja w Chinach jest bardzo droga, jej koszt to około 30 tys. dolarów. Do tego trzeba opłacić przelot i pobyt. Koszty wziął na siebie Polski Związek Piłki Nożnej. Pomogli też przyjaciele, którzy zorganizowali zbiórkę. – Pół roku temu mnie badano. Z moim zdrowiem było wszystko w jak najlepszym porządku. Specjaliści nie wiedzą, jak wytłumaczyć, skąd utrata wzroku w prawym oku. Najgorsza była jednak ich diagnoza, że z tą przypadłością nie da się nic zrobić i będę musiał z tym żyć już zawsze, opowiada Globisz. – Dlatego zdecydowałem się szukać pomocy za granicą, dodaje.
Mimo choroby, 68-letni szkoleniowiec nie poddaje się. W niedzielę wyjeżdża na operację do Pekinu. Towarzyszyć mu będzie rodzina.
areb/mmt