Szkoła w Kowalach dopiero w planach, a już podzieliła władze Kolbud

Radni na najbliższej sesji znów mają zająć się planem zagospodarowania przestrzennego terenu przeznaczonego pod budowę placówki. Będzie to drugie podejście do tego tematu, bowiem uchwała głosami opozycji spadła z sierpniowej sesji.
Jak tłumaczy radna Emilia Jóźwik, decyzja nie oznacza, że opozycja nie chce wspólnie z Gdańskiem i Pruszczem budować tak zwanej szkoły metropolitalnej. – To jest zbyt ważny plan dla miejscowości, żeby od tak go sobie uchwalić. Oczywiście ten plan musi być uchwalony, bo inaczej szkoła nie zostanie wybudowana. Wiemy jednak dobrze, że aktualny plan jest potrzebny dopiero przy wydawaniu pozwolenia na budowę. Jestem zdziwiona, że pan wójt naszym kosztem robi sobie kampanię. Ktoś kto 12 lat rządzi gminą nie potrzebuje fundować sobie kampanii, powiedziała Jóźwik. 

Wójt Kolbud Leszek Grombala nie rozumie radnych opozycji. Jak przyznaje, przez ich decyzję wstrzymano pracę nad planami budowy. – Nie można ruszyć z niczym. Oczywiście można opowiadać dyrdymały i tak zwane pozorne ruchy czynić. Być może jakieś gierki wyborcze przysłaniają niektórym osobom absolutną potrzebę budowy w tym miejscu szkoły, powiedział Grombala.

Do radnych apeluje też wójt Pruszcza Gdańskiego Magdalena Kołodziejczak. – Trzymamy kciuki, żeby jak najszybciej podjęli decyzję i zakończyli to nieporozumienie. Także kochani państwo radni zbierzcie się, podejmijcie decyzję i temat będzie zakończony, powiedziała wójt Kołodziejczak.

Wójtowie Kolbud i Pruszcza Gdańskiego oraz wiceprezydent Gdańska Andrzej Bojanowski zamieścili ogłoszenie w prasie, w którym apelują do radnych o jak najszybsze uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego Kowal. Opozycja w radzie Kolbud zarzuca wójtowi, że za pieniądze podatników robi sobie w ten sposób kampanię.

Szkoła ma powstać do 2018. Według wstępnych wyliczeń będzie kosztować ponad 36 milionów złotych.

ga/oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj