Milion złotych zapłaci Słupsk za zamianę gruntów z biznesmenem Jerzym Malkiem. To konsekwencja wybudowania dróg dojazdowych oraz części parkingów przy aquaparku na terenach należących do najbogatszego mieszkańca regionu słupskiego.
Drogi zbudowano, bo przez tereny Malka można najkorzystniej skomunikować aquapark z resztą miasta. Jednak dopiero teraz doszło do porozumienia z biznesmenem w sprawie zamiany. Władze Słupska muszą mu dopłacić milion pięćdziesiąt tysięcy złotych. Wiceprezydent Słupska Andrzej Kaczmarczyk potwierdził reporterowi Radia Gdańsk, że uzgodniono warunki transakcji.
– Zamieniamy w sumie sześć działek z dwiema spółkami pana Malka. Cztery działki spółek Euro Industry oraz Palladium przechodzą na naszą własność. Dwie miejskie na rzecz firm prezesa Malka. Dopłacamy milion pięćdziesiąt trzy tysiące złotych, ale naszym zdaniem transakcja jest korzystna, bo płacimy według wartości gruntu niezabudowanego, dodaje Kaczmarczyk.
Na transakcję musi się jeszcze zgodzić rada miasta, ale raczej nie będzie miała wyjścia. Jeśli wymiana nie dojdzie do skutku do końca roku, biznesmen może zażądać rozebrania dróg i parkingów. Wtedy koszty będą dużo wyższe. Jerzy Malek ro biznesmen, który podarował Ustce 5 milionów złotych. W zamian burmistrz Jan Olech zadeklarował, że nie będzie się ponownie ubiegał o stanowisko.
wos/mat