Rosjanie straszą trzęsieniem ziemi na Pomorzu. „Ma mieć siłę 7 stopni”

Prognozowanie silnego trzęsienia ziemi na Pomorzu jest jak wróżenie z fusów. Krakowski sejsmolog komentuje dla Radia Gdańsk opinie rosyjskich naukowców, którzy straszą trzęsieniem ziemi na Pomorzu i Suwalszczyźnie. Ma ono wg. nich mieć siłę 7 stopni w skali Richtera.

Rosjanie twierdzą, że za wszystko odpowiada silne naprężenie podmorskich skał u wybrzeży półwyspu Sambia w obwodzie kaliningradzkim. Ich zdaniem skały muszą kiedyś oddać zgromadzoną energię i należy się spodziewać w związku z tym silnego trzęsienia ziemi.

Epicentrum byłoby w obwodzie kaliningradzkim, ale wstrząsy objęły by polski obszar sięgając aż okolic Sławna, Bydgoszczy, Pułtuska i Augustowa. Zdaniem Rosjan może się ono wydarzyć równie dobrze w każdej chwili, jak i za kilka lat. Na szczęście nasz wybitny krakowski sejsmolog prof. Stanisław Lasocki w rozmowie z Radiem Gdańsk uspokaja. – Nie znam takiej metody badawczej, ani urządzeń dzięki którym na terenie,  gdzie nie ma regularnych trzęsień, można było z taką dokładnością określić siłę i czas możliwego zjawiska. Jego zdaniem Pomorze jest bezpieczne, choć nie można w 100 procentach wykluczyć odstępstw od tej normy.

wys/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj