Nawet 12 lat więzienia grozi 30-letniemu mężczyźnie, który po pijanemu doprowadził do wypadku, w którym zginęły dwie mieszkanki Słupska. Bernard Z. usłyszał cztery zarzuty. – Byłem tak pijany, że nie wiedziałem, że wsiadam do samochodu, mówił śledczym 30-letni mężczyzna. Ustalili, że bez prawa jazdy Bernard Z. jeździł samochodem od pięciu lat. Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca wypadku, prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu oraz złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
W nocy z 18 na 19 października Bernard Z. zabrał z dyskoteki w Górsku trzy dziewczyny. W drodze do Słupska uderzył volkswagenem passatem w drzewo, a potem w znak drogowy. Na miejscu zginęły dwie młode kobiety: 19 i 21-latka. Trzecia z pasażerek 18-latka odniosła niegroźne obrażenia. Badanie alkomatem po wypadku wykazało ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.Bernardowi Z. grozi do 12 lat więzienia.