„To rewolucja”. Dron policzy jelenie w Słowińskim Parku Narodowym

0oktocrew

Unoszący się dzięki ośmiu śmigłom oktokopter wyposażony będzie w kamerę termowizyjną. Dron rozpocznie pracę za kilkanaście tygodni. Na razie trwa szkolenie pracowników parku, którzy będą obsługiwać bezzałogową maszynę. – Dla nas to rewolucja w sprawdzaniu populacji jeleni, mówi Andrzej Wróbel ze Słowińskiego Parku Narodowego. – Do tej pory robiliśmy to metodą Przybylskiego, czyli licząc zwierzęta wychodzące na wolną przestrzeń. Do tego liczenie tropów czy słuchanie byków na rykowisku. Dzięki dronowi będziemy mogli patrolować miejsca trudno dostępne, czyli bagniska i trzcinowska. To jest skomplikowany sprzęt, trzeba się dokładnie nauczyć jak nim sterować. Teraz dzięki dronowi na początek policzymy jelenie, nawet z rozróżnieniem na płeć, a potem inne zwierzęta, dodaje Andrzej Wróbel.

Jacek Tobolski prowadzi szkolenie pracowników parku do obsługi kamer i drona. – Na początek są wiadomości teoretyczne, potem ćwiczenia na symulatorach, a na końcu praktyczna nauka sterowania dronem i wykorzystywania kamer. Ma ona wymienne obiektywy, które można zmieniać w zależności od potrzeb. Można zaprogramować lot drona według wskazań GPS, tak, aby nie sterować nim ręcznie, ale wykorzystać funkcję autopilota. Można zgrać później nagranie na komputer lub poprzez sieć wifi odtwarzać na tabletach i telefonach, tłumaczy instruktor.

Dron kosztuje około stu tysięcy złotych. Maszyna może spędzić w powietrzu około pół godziny, ma zasięg kilkunastu kilometrów. Została skonstruowana w Trójmieście, specjalnie na potrzeby Słowińskiego Parku Narodowego.00000 banerkontakt

pw/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj