Święta bez prądu spędza ponad 10 tysięcy mieszkańców Pomorza. Najgorzej jest w rejonach Kościerzyny i Kartuz. Drzewa pod naporem mokrego, ciężkiego śniegu łamią się na linie energetyczne i słupy.
To tak zwana awaria rozległa. Robimy co możemy, żeby jak najszybciej przywrócić zasilanie do wszystkich domów, powiedziała naszemu reporterowi Alina Geniusz – Siuchnińska z Energii Operator.
W niektórych rejonach nie zlokalizowano jeszcze miejsc awarii. Prądu może nie być nawet przez kilka godzin. Pomorscy strażacy usuwali dotychczas ponad 40 powalonych drzew. Najwięcej w powiatach bytowskim, kościerskim i kartuskim.
ga/mat