Walczą o wygodniejszy i bezpieczniejszy dostęp do grobów swoich bliskich. Emerytki odwiedzające gdański Cmentarz Łostowicki proszą urzędników o wprowadzenie cmentarnych, elektrycznych taksówek. Chodzi o pojazdy, które mogłyby dowozić na cmentarz osoby starsze i niepełnosprawne. – Gdańska nekropolia ma kilkadziesiąt hektarów. Z jednego końca na drugi czasami idzie się ponad pół godziny. Meleksy z sukcesem kursują między innymi w Poznaniu i Lublinie. Dlaczego nie miałoby sprawdzić się w Gdańsku, pytają emerytki.
Mieczysław Kotłowski z Zarządu Dróg i Zieleni przyznaje, że melex to bardzo dobry pomysł. – Już kilka lat temu na niego wpadliśmy, niestety jest problem. W trakcie prób okazało się, że kilkuosobowy pojazd ma zbyt mały promień skrętu i nie we wszystkich cmentarnych uliczkach się mieści. Dodatkowo jest za słaby na cmentarne wzniesienia. Doszło też do incydentu, kiedy kierowany przez właściciela pojazd, na nierównościach, niebezpiecznie się przechylił. Firma wycofała się z pomysłu wożenia ludzi po cmentarzu.
Urzędnicy deklarują jednak, że są otwarci na rozmowy z każdym, kto będzie chciał świadczyć takie usługi i będzie miał do tego odpowiedni pojazd. Na Cmentarzu Łostowickim pochowanych jest 75 tysięcy osób. Nekropolię odwiedza codziennie kilkaset osób.