Kilkudziesięciu mieszkańców Smołdzina przez cały dzień blokowało drogę w kierunku Kluk. Domagają się, by powiat wyremontował im drogę do Słupska. Żądają też 13 milionów złotych odszkodowania od Ministerstwa Środowiska za obecność Słowińskiego Parku Narodowego na terenie gminy.
Jak tłumaczy wójt Smołdzina Arkadiusz Walach, protestujący nie mieli innego wyjścia, niż blokowanie drogi. – Nasze rozmowy z ministerstwem nie dają żadnych rezultatów. Park Narodowy zajmuje dwie trzecie powierzchni naszej gminy. Jako rekompensatę proponuje nam się 74 tysiące złotych rocznie, a my tracimy miliony. Nie stać nas nie tylko na wkład własny do unijnych projektów, ale nawet na remonty dróg.
Dodaje, że powiat słupski proponuje gminie współfinansowanie modernizacji tras. – Trzeba jednak wyłożyć połowę środków, których nie mamy. Gmina ma tylko milion sześćset tysięcy rocznie własnych dochodów. Właśnie przez park. Nie możemy dalej funkcjonować jak ubogi krewny reszty powiatu, mówi Arkadiusz Walach.
Przedstawiciele komitetu protestacyjnego twierdzą z kolei, że zrealizowane nie zostało porozumienie z 2003 roku w sprawie współpracy i odszkodowań. Gmina miała je otrzymać od Ministerstwa Środowiska i Słowińskiego Parku Narodowego. – Dajemy władzy miesiąc na decyzję, potem protest będzie ostrzejszy, zapowiada Tomasz Pietrzak z komitetu protestacyjnego.
Jeśli w ciągu 30 dni minister środowiska nie przystąpi do rozmów, a starosta nie obieca remontu drogi, to mieszkańcy Smołdzina drogę do Kluk będą blokowali nawet codziennie.