Mieszkańcy Choczewa boją się odwiertów. Szukane jest miejsce pod elektrownię jądrową

Mieszkańcy Choczewa przeciwni odwiertom, które mają powstać w ramach poszukiwań najlepszej lokalizacji pod budowę elektrowni jądrowej. Inwestor – spółka PGE EJ 1 – w ramach badań gruntu ma wykonać w gminie ponad 30 takich odwiertów o głębokości od 40 do 200 metrów. Mieszkańcy Lubiatowa i pobliskiego Kopalina domagają się zaniechania robót na terenie gminy. – To wielkie zagrożenie dla środowiska – powiedział Tadeusz Pastusiak ze Stowarzyszenia Wydma Lubiatowska. – Wody powierzchniowe mogą spłynąć w głąb ziemi i roślinność na wydmach zacznie wysychać. Co więcej, grozi to wymieszaniem się słonej wody morskiej z zasobami wody pitnej, która dociera do domów na terenie gminy Choczewo – przestrzega Pastusiak.

Stowarzyszenie poinformowało, że PGE nie posiada wymaganej prawnie oceny oddziaływania na środowisko dla przeprowadzenia odwiertów. Spółka tłumaczy, że taki dokument nie jest wymagany i zapewnia, że obecnie nie prowadzi żadnych prac wiertniczych i badań geologicznych w okolicach Choczewa.

Teren gminy to jedna z trzech potencjalnych lokalizacji pierwszej w Polsce elektrowni atomowej.

pl/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj