Polacy chcą zbadać wraki MS Chrobry i ORP Grom. Trwa zbieranie pieniędzy na ekspedycję

Ekspedycję planuje polski archeolog podwodny Andrzej W. Święch. Wszystko zależy jednak od tego, czy uda się zebrać potrzebną sumę pieniędzy. Okręty zatonęły 75 lat temu, podczas działań wojennych u wybrzeży Norwegii. Jak powiedział reporterowi Radia Gdańsk organizator wyprawy, do ORP Grom było kilka wypraw, ale dokumentacja z nich jest bardzo uboga. Ms Chrobry widziało zaledwie kilka osób z załogi norweskiego trałowca, który ponad 10 lat temu namierzył dokładne położeniu wraku. Dziś OPR Grom leży na głębokości 105-115 metrów. MS Chrobry leży na 160 metrach, dlatego naukowiec do pracy nie chce angażować nurków, tylko roboty podwodne. Planowane są badania akustyczne sonarem i echosondą wielowiązkową oraz wykonanie dokumentacji fotograficznej i filmowej. Dane te pomogą stworzyć fotomozaikę i plan 3D obu wraków.

– Liczę, że uda się nam wypełnić pewną lukę. Wiele historycznych jednostek jest pomijanych przez naukowców, nie ma ochrony prawnej i niszczeje bezpowrotnie, powiedział Andrzej W. Święch. Podkreślił, że statki można nazwać dziś mogiłami wojennymi. Na Gromie zginęło 59 członków załogi. Na Chrobrym 12 załogantów i wielu z przewożonych, irlandzkich żołnierzy.

W ekspedycji pomóc mają naukowcy z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii w Trondheim oraz Instytutu Morskiego w Gdańsku. Jak poinformował organizator, wciąż trwa zbieranie pieniędzy. Potrzeba około 200 tysięcy złotych. Jeżeli uda się zebrać potrzebne środki, akcja ma szansę ruszyć na przełomie sierpnia i września.

sk/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj