Słoneczna niedziela na rowerze. Podpowiadamy dokąd warto się wybrać [PORADNIK]

Piękna pogoda, w prognozach deszczu brak, dla większości dzień wolny od pracy – warunki idealne żeby wsiąść na rower. Przygotowaliśmy krótki poradnik, który podpowie dokąd warto wybrać się na dwóch kółkach, na weekendową przejażdżkę. Oto kilka tras, z których warto skorzystać. Zaczynamy od Gdyni. Idealnym miejscem na wycieczkę rowerową wydaje się być Trójmiejski Park Krajobrazowy. Celem podróży na dwóch kółkach może być np. znajdujący się pomiędzy Gdynią a Łężycami rezerwat edukacyjny Marszewo. Aby do niego dotrzeć, wystarczy wjechać do lasu w dowolnym miejscu Gdyni i dotrzeć do oznakowanego głównego szlaku turystycznego, którym – dzięki drogowskazom – bez problemu dotrzemy do Marszewa.

Ciekawą propozycją jest także szlak wokół Kępy Oksywskiej. Trasa znajdująca się na północ od Gdyni jest dobrym pomysłem dla osób chcących pojeździć w pobliżu morza. Szlak zaczyna się w Gdyni przy ulicy Puckiej i prowadzi do rezerwatu Beka, gdzie mamy szansę zobaczyć unikalne gatunki ptaków. Warto oczywiście dojechać aż do rezerwatu, ale jeśli ktoś nie chce, może skończyć wyprawę prędzej, np. w Rewie lub Mechelinkach i wrócić pętlą do Gdyni. – To atut obu tych szlaków – zarówno do rezerwatu Beka jak i rezerwatu Marszewo – w zależności od tego, jak ułożymy sobie trasę, mogą to być wyprawy całodzienne lub jedynie kilkugodzinne, mówi Łukasz Bosowski ze Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia.

Ciekawych miejsc do jazdy nie brakuje też w Gdańsku, uznawanym przez wielu za rowerową stolicę Polski. Wytyczono tutaj aż 20 różnej długości pętli. Idea była taka, aby każdy mieszkaniec Gdańska miał blisko do przynajmniej jednej z nich. Wiele z nich to kilkukilometrowe trasy prowadzące ulicami miasta. Są jednak również propozycje dla osób chcących uciec od miejskiego zgiełku. Do takich tras można zaliczyć ścieżki w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym albo trasę prowadzącą dookoła wyspy Sobieszewskiej. – Dla wielu osób ciekawą propozycją będzie trasa prowadząca przez Główne i Stare Miasto, z zahaczeniem o Twierdzę Wisłoujście, mówi gdański oficer rowerowy Remigiusz Kitliński.

Prawdziwą perełką jest także trasa nadmorska, prowadząca z Gdańska przez Sopot do Gdyni. To ścieżka rowerowa unikalna w skali kraju, co też powoduje, szczególnie latem, olbrzymi tłok na niej. Tym bardziej warto wybrać się tam jeszcze przed sezonem letnim.

Dużo do zaoferowania mają też Żuławy. Wystartować w ich kierunku można z Gdańska, jadąc nową trasą prowadzącą po nasypie kanału Raduni. W Pruszczu można odsapnąć w Faktorii Rzymskiej, potem warto wybrać się Szlakiem Mennonitów do Mokrego Dworu lub do Kiezmarka nad Wisłą. Szlak jest naprawdę interesujący. Prowadzi szosami, na których nie ma zbyt dużego ruchu samochodowego lub drogami, po których auta w ogóle nie jeżdżą. Poza tym, z racji że to Żuławy, jest płasko jak na stole. To oznacza, że trakt jest ciekawy zarówno dla osób lubiących szybką jazdę jak i tych, które nie lubią rozwijać zbyt dużych prędkości. – Jeśli nie wieje, naprawdę trudno się zmęczyć, żartuje Mikołaj Solarski, pasjonat rowerowy z Pruszcza Gdańskiego, prowadzący stronę na Facebooku „Rowerowy Pruszcz”.

Malownicze trasy rowerowe znajdziemy też na Północnych Kaszubach. – Oprócz tych najbardziej znanych: z Pucka do Helu czy Szlaku Rowerowego Północnych Kaszub, sporo jest tras mniej znanych, ale równie malowniczych, zapewnia Barbara Mudlaff ze Stowarzyszenia Turystycznego „Kaszuby Północne”. W samym tylko powiecie puckim rowerzyści mają ponad 140 kilometrów ścieżek rowerowych. Jest więc gdzie jeździć i jest co oglądać.

sp/rs
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj