12 lat więzienia grozi Piotrowi B., ginekologowi z Trójmiasta, który miał wykorzystać seksualnie sześciu chłopców w wieku 13 i 14 lat. Wcześniej lekarz pedofil został już skazany za podobne przestępstwa.
Akt oskarżenia, który przygotowała chojnicka prokuratura, został już przesłany do Sądu Okręgowego w Słupsku. Na 59-letnim Piotrze B. ciąży 11 zarzutów, związanych z pedofilią, a więc popełnionymi wobec osób poniżej 15 roku życiu. Najpoważniejsze dotyczą bezpośredniego obcowania płciowego z dwoma chłopcami oraz doprowadzenia czterech innych nastolatków do „wykonania innych czynności seksualnych”. Według ustaleń śledczych lekarz nie stosował przemocy wobec swoich ofiar, za wykonywanie poleceń i godzenie się na wszystko dawał im upominki.
Piotr B. odpowie również za posiadanie treści pornograficznych z udziałem osób nieletnich. – Wszystkich zarzucanych w akcie oskarżenia czynów podejrzany dopuścił się w latach 2013-2014. Jego ofiary to 13- i 14-latkowie z różnych regionów Polski, ale żadnych szczegółów na ten temat nie podam z uwagi na dobro pokrzywdzonych, powiedziała Gazecie Wyborczej prokurator Joanna Kapłońska, autorka aktu oskarżenia.
Piotra B. oskarża się również o nielegalne dokonanie dwóch aborcji oraz pomoc przy dwóch kolejnych. – Polegała na przepisaniu kobietom w ciąży leków, które doprowadziły do poronienia, tłumaczyła prokurator. Podczas przesłuchania lekarz przyznał się do wszystkich, zarzucanych mu czynów, skorzystał jednak z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
59-latek przebywa w areszcie od października 2014 roku. Policjanci zatrzymali go wówczas przed jego gabinetem w Gdańsku i przewieźli do prokuratury w Chojnicach, która prowadziła śledztwo ws. wykorzystywania seksualnego nieletnich. Dwa miesiące później Piotr B. usłyszał wyrok, ale w innym procesie. Sopocki sąd skazał go na dwa lata i osiem miesięcy więzienia za wykorzystanie seksualne dwóch nieletnich. Do tych przestępstw dochodziło w latach 2005 – 2007 w Gdańsku i Sopocie. Sprawy te wyszły na jaw za sprawą śledztwa, które prowadziła prokuratura w Krakowie. Śledczy badali sprawę ogólnopolskiego gangu pedofilów. Gdy w 2007 roku na jednym z portali społecznościowych pojawiło się zdjęcie nagiego dziecka z podpisem „Jeśli lubisz takie, wyślij mejla”, policjanci zatrzymali członków grupy, w tym m.in. Piotra B. W jego komputerze zabezpieczono kilka tysięcy pedofilskich zdjęć i filmów. Proces w tej sprawie toczył się od 2011 roku, odbyło się kilkanaście rozpraw. W tym czasie Piotr B. przebywał jednak na wolności, bo krakowski sąd odrzucił wniosek prokuratury o areszt tymczasowy. Zastosował wobec lekarza poręcznie majątkowe i dozór policyjny. Środki te jednak okazały się niewystarczające i Piotr B. wykorzystywał seksualnie kolejnych chłopców.
Wyrok, który zapadł pod koniec 2014 roku jest nieprawomocny, obrońca ginekologa złożył do gdańskiego sądu okręgowego apelację.
Gazeta Wyborcza Trójmiasto/mmt