Mieszkańcy Słupska domagają się rozliczenia winnych problemów z aquaparkiem

Burzliwa debata na temat aquaparku w Słupsku. Władze miasta chcą szukać zewnętrznego partnera by skończyć inwestycję. Mieszkańcy domagają się rozliczenia winnych. Zespół basenów miał kosztować 58 milionów, a wraz z odszkodowaniem dla byłego wykonawcy, nieskończona inwestycja pochłonęła już 94 miliony złotych.
Prezydent Robert Biedroń mówił, że sytuacja jest bardzo trudna. – Ten wyrok Sądu Arbitrażowego to dla nas ogromny cios. Zaprosiłem tu państwa byśmy razem zastanowili się co dalej zrobić i jak wybrnąć z tej kryzysowej sytuacji. Mogę zapewnić, że robimy wszystko by ta sytuacja nie wpłynęła negatywnie na miasto, ale cięcia i oszczędności są nieuniknione. Mogę też zadeklarować, że jestem zdeterminowany by dochodzić roszczeń i wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych tej sytuacji, mówił Biedroń.

Wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka przypomniała, że zgodnie z pierwotnym planem z kasy miasta na inwestycję miało zostać przeznaczonych około 27 milionów złotych. Dodatkowych 10 milionów miało wrócić do kasy miasta jako zwrot podatku Vat, a niemal 20 milionów pochodzić miało z funduszy unijnych. Dotację miasto jednak straciło, a mimo to wydano z kasy Słupska już 70 milionów na budowę, a kolejne ponad 24 miliony trzeba zapłacić byłemu wykonawcy na mocy wyroku Sądu Arbitrażowego. – To razem daje 94 miliony złotych, a wstępnie szacujemy, że na dokończenie potrzeba około 14 milionów. Więc nas po prostu na taką inwestycję dziś nie stać, bo dodatkowo może ona przynosić około 5 milionów strat rocznie, dodała Danilecka-Wojewódzka.

Marcin Anaszewicz, dyrektor biura prezydenta Słupska poinformował, że rozważanych jest kilka scenariuszy. Od zamrożenia inwestycji, poprzez znalezienie prywatnego partnera, a także zlecenie prywatnemu podmiotowi opracowania najlepszej koncepcji dokończenia i prowadzenia aquaparku.

Państwo tu mówicie, że szukacie pieniędzy, a gdzie jest były prezydent miasta i jego zastępca, który brał 3 tysiące złotych miesięcznie dodatku za nadzorowanie tej inwestycji? Dziś płacimy za megalomanię byłego prezydenta i nieodpowiedzialność rady miasta, która się zgodziła na budowę. Niech pan panie prezydencie Biedroń nie myśli, tylko kończy te inwestycję. Ten basen im dłużej będzie stał tym więcej będzie kosztowało jego dokończenie. 20 milionów w 400 milionowym budżecie pan znajdzie, tylko trzeba chcieć. Kto dziś odpowiada za aquapark? Mam wrażenie, że odpowiedzialność się rozmywa, to tylko niektóre głosy mieszkańców podczas debaty.

Obecni na debacie prawnicy z kancelarii, którą ratusz wynajął do prowadzenia sprawy aquaparku przyznali, że szukają sposobu na uchylenie niekorzystnego dla miasta wyroku lub przynajmniej wstrzymanie bądź też prolongowania zapłaty ponad 24 milionów złotych.

pw/mc
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj