Stracą swoje domy i działki na rzecz nowej ekspresowej siódemki, ale wciąż nie mają pieniędzy na nowe mieszkania. Przedłuża się wypłata odszkodowań m.in. dla wysiedlonych ze Starych Babek.
Kilkadziesiąt osób zgodziło się na ugody administracyjne z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Mieszkańcy zobowiązali się opuścić domy do końca wakacji w zamian za wypłatę odszkodowań. Środki za domy dostali, ale wciąż brakuje im pieniędzy za działki i budynki gospodarcze. Przez to nie są w stanie kupić innych mieszkań.
Jak tłumaczy dyrektor Wydziału Nieruchomości Skarbu Państwa Sylwia Kałuża Ruesta, urzędnicy ze względów społecznych zaczęli od wypłat odszkodowań za domy. W sumie na wycenę czeka jeszcze łącznie ponad 300 nieruchomości. W 30 dni powinny być gotowe sprawozdania rzeczoznawców. Jeśli mieszkańcy zgodzą się z przygotowanymi wycenami, decyzja będzie wydana w ciągu trzech tygodni. – Nie potrafię stwierdzić, czy ten termin jest realny. Wycenę muszą zaakceptować wszystkie strony, w tym drogowcy, mówi Sylwia Kałuża Ruesta. Dodaje, że w pismach mieszkańcy informowani są o terminie listopadowym i jest to graniczna data.
W odpowiedzi na te słowa część mieszkańców Starych Babek deklaruje, ze do czasu wypłat będzie mieszkać w komórce za domem. – Za nieco ponad 100 tysięcy złotych jakie dostaliśmy od drogowców trudno kupić jakiekolwiek mieszkanie w sąsiednim Nowym Dworze Gdańskim, argumentują w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk. Na mocy prawa przysługuje im też zastępcze lokum od drogowców.
Budowa 40-kilometrowej trasy ekspresowej z Koszwał do Kazimierzowa ma się zacząć pod koniec roku i potrwać trzy lata.