Spór Gdyni o fragment parku rozstrzygnięty na korzyść właścicieli

0000 prasowkabanner

Na niekorzyść Gdyni zakończył się spór miasta z właścicielami terenu parkowego pomiędzy aleją Piłsudskiego a obiektami III LO. Na razie jedno jest pewne: w tym miejscu nadal zostanie zieleń, pisze Gazeta Wyborcza Trójmiasto. Proces sądowy miasta z właścicielami trwał kilka lat.

Chodzi o 3,2 tys. m kw., na których znajdują się trawniki, alejki spacerowe i drzewa. Park został urządzony w latach 60. ub. wieku częściowo na działce rodziny S. Wówczas nikt nie pytał ich o zdanie. W 2008 r. właściciele gruntu zaproponowali miastu wykupienie tego gruntu. Gmina nie może tego zrobić, bo według przepisów może kupić ziemię tylko pod cel publiczny, jakim jest np. droga, szkoła, wodociągi, boisko czy dom opieki społecznej. Na tej liście nie ma terenów zielonych.

– Skoro miasto nie zamierza odkupić tego gruntu, to niech chociaż umożliwi moim mocodawcom jego zagospodarowanie, by wreszcie mogli korzystać ze swojej własności. Bo na razie posiadanie tej ziemi oznacza dla nich tylko obowiązek opłacania podatku gruntowego. I żadnych korzyści, mówił w wywiadzie dla Gazety Marek Woźniak z Kancelarii Reprywatyzacyjnej, radca prawny reprezentujący właścicieli. Ale i na to urzędnicy się nie zgadzali.

Miasto sprawę skierowało do sądu, by móc nabyć prawo do terenu. Wniosek dotyczył zasiedzenia przez Gdynię spornej nieruchomości. Sąd Rejonowy w Gdyni uznał argumenty i stwierdził zasiedzenie, ale postanowienie to zmienił Sąd Okręgowy w Gdańsku, przyznając rację właścicielom. W tej sytuacji Gdynia wniosła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Przed kilkoma dniami Sąd Najwyższy ostatecznie rozstrzygnął spór, odmawiając przyjęcia skargi. Sprawa została więc rozstrzygnięta z korzyścią dla właścicieli. Ich pełnomocnik powiedział, że nadal chcą kwestię nieruchomości rozwiązać w drodze porozumienia. Wyjścia są dwa: odkupienie ziemi przez miasto albo zamiana na inny grunt.

Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni powiedział Gazecie Wyborczej Trójmiasto, że nie będzie zmiany planu zagospodarowania tego terenu i zostanie tam zachowana funkcja parkowa. Gdynia jest miastem, które w większości powstało na gruntach prywatnych, co po latach powoduje wiele sporów. Spraw sądowych jest ok. 700. Największe z nich i nierozstrzygnięte do dziś dotyczą parku Rady Europy oraz zespołu dworsko-parkowego w Kolibkach.

Gazeta Wyborcza Trójmiasto/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj