820 kobiet z Pomorza w ubiegłym roku rodziło ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. W tym roku może ich być znacznie więcej, bo od lipca znieczulenia refunduje Narodowy Fundusz Zdrowia. Do każdego zabiegu resort dopłacać będzie 416 złotych, resztę pokryje szpital.
Ze skorzystaniem z tego nie ma problemu między innymi w szpitalu na Klinicznej w Gdańsku. Decyduje się na to połowa kobiet rodzących naturalnie. Tymczasem w szpitalu na Zaspie bezpłatne znieczulenie będzie można uzyskać dopiero za kilka tygodni. – Musimy się do tego przygotować i zapewnić bezpieczeństwo, mówi dyrektor do spraw medycznych Zbigniew Krzywosiński.
– Trzeba zapewnić odpowiednią liczbę anestezjologów, przeszkolić personel traktu porodowego, oddziałów położniczych. Znieczulenie ma oczywiście kolosalne zalety, ale niesie też zagrożenia, jeśli jest wykonywane na dużą skalę. W ciągu roku mamy ponad trzy tysiące porodów. Trzeba też do tego przygotować ciężarne, mówi Kosiński i dodaje, że choć od lipca NFZ za znieczulenie przy porodzie naturalnym płaci szpitalom dodatkowe 416 złotych, to nie ma to wpływu na jego decyzję. – Oczywiście jest to ważne, ale nie będzie decydowało o tym, że będziemy „na szybko” wprowadzać możliwość znieczulenia. Od lat bezpłatne znieczulenie zewnątrzoponowe można dostać w gdańskim szpitalu Copernicus, czyli dawnym wojewódzkim.
Od początku sierpnia znieczulenie okołoporodowe będzie możliwe także w szpitalu PCK w Gdyni Redłowie. Dostanie je każda rodząca kobieta, jeśli nie będzie przeciwwskazań medycznych. Przy każdym porodzie będzie lekarz anestezjolog i to on podejmie ostateczną decyzję, tłumaczy prezes szpitali wojewódzkich w Gdyni Janusz Boniecki. – To wymóg formalny, poza tym lekarz musi też zadecydować, czy można zastosować znieczulenie czy nie. Nie ukrywam, że ból i parcie będą wtedy zdecydowanie mniejsze, więc położne i lekarz prowadzący poród będą mieli więcej pracy.
Tylko pięć kobiet skorzystało w lipcu ze znieczulenia podczas porodu w szpitalu wojewódzkim w Słupsku. Jednak słupski szpital już od początku roku znieczulał na życzenie kobiety podczas porodu. Z takiej możliwości do końca czerwca skorzystało dwadzieścia pań, teraz kolejne. W sumie podczas 606 porodów na oddziale położniczym słupskiego szpitala wojewódzkiego w Ustce na świat przyszło 621 dzieci.
ga/pw/js/mar