30 łóżek rehabilitacji neurologicznej, 10 łóżek rehabilitacji kardiologicznej, kinezyterapia, fizykoterapia, hydroterapia, masaż oraz pracownia prób wysiłkowych. W szpitalu na gdańskiej Zaspie działa nowy oddział rehabilitacyjny. Powstał dzięki przebudowie budynku, w którym były kuchnia i pralnia. Inwestycja została dofinansowana przez Unię Europejską.
– Będzie służył głównie pacjentom po udarach, mówi ordynator doktor Jerzy Świątkiewicz. – To najtrudniejsi pacjenci. Musimy ich podnieść z łóżka, posadzić, postawić na nogi, a jak się uda to również doprowadzić do stanu samoobsługi.
Obiekt został wyposażony w nowoczesny sprzęt i aparaturę medyczną oraz specjalistyczne oprogramowanie wspierające rehabilitację osób z chorobami neurologicznymi. – Sprzęt to jedno, ale w rehabilitacji najważniejsza jest praca ludzi. To siedemdziesiąt procent sukcesu. Mamy czterech fizjoterapeutów, dwóch terapeutów zajęciowych, jest logopeda, psycholog, dodaje Świątkiewicz.
Odbyły się już szkolenia personelu, podnoszące kwalifikacje rehabilitantów, w tym m.in. specjalistyczny kurs PNF, kurs w zakresie drenażu limfatycznego, kurs dotyczący rehabilitacji kardiologicznej, kurs w zakresie stosowania metody Bobath w pracy z pacjentami z problemami centralnego układu nerwowego, kurs w zakresie stosowania metody McKenziego – łącznie przeszkolono 22 osoby.
– Na parterze jest zakład rehabilitacji. Tu udzielamy są świadczeń ambulatoryjnych. Jest fizykoterapia, kinezyterapia, zabiegi hydroterapeutyczne, lasery – praktycznie cały zakres. Jednocześnie z zabiegów może korzystać około trzydziestu osób, plus ćwiczenia grupowe na drabinkach, podwieszkach, praca z ciężarkami, mówi Dariusz Kostrzewa, prezes spółki Copernicus, której podlega szpital na Zaspie.
Wartość inwestycji wynosi ponad 7,32 mln zł, a dofinansowanie z Unii Europejskiej to prawie 4,73 mln.
js/mar