Czy ZUS zmieni decyzję w sprawie renty odebranej 24-latce, której amputowano nogę?

ZUS mięknie w sprawie renty odebranej 24-letniej kobiecie. Pani Ewa z powodu choroby nowotworowej straciła nogę. Po pięciu latach odebrano jej 500-złotową rentę. Urzędnicy uznali, że wprawdzie kobieta nie ma nogi, ale ma zdrowe ręce i powinna poszukać sobie pracy. Na razie ZUS poinformował panią Ewę, że może złożyć wniosek o tak zwane przywrócenie terminu na odwołanie się od decyzji o zabraniu renty. Orzeczenie jest prawomocne i proste zaskarżenie decyzji nie jest teraz możliwe.

ZUS przyzna kobiecie prawo do nowego terminu na złożenie odwołania. Wtedy 24-latka z amputowaną nogą raz jeszcze stanie przed komisją lekarską i orzecznikiem. Nie oznacza to, że renta zostanie kobiecie przyznana na nowo, ale sprawa jest już na tyle głośna, że ZUS na pewno jest pod presją.

Burmistrz Kępic Magdalena Gryko zapowiedziała, że samorządowi prawnicy pomogą w napisaniu niezbędnych pism do ZUS. – W poniedziałek wysyłamy te dokumenty do oddziału ZUS w Słupsku. Mam nadzieję, że ktoś się poważnie przyjrzy tej sprawie, powiedziała burmistrz Kępic. Pismo z prośbą o interwencję w tej sprawie do prezesa ZUS wysłała już także posłanka Jolanta Szczypińska.

Tymczasem policja szuka mężczyzny, który namalował graffiti na siedzibie oddziału ZUS w Słupsku. Pojawiły się tam napisy: „Lekarze orzecznicy ZUS jesteście moralnymi trupami” i „Ewa Lemankiewicz trzymaj się”. Autorowi napisów grozi grzywna.

pwos/rs
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj