Marcin Dubieniecki usłyszał zarzuty. Miał m.in. kierować grupą przestępczą

Kierowanie grupą przestępczą, pranie brudnych pieniędzy oraz oszustwa. Takie zarzuty usłyszał znany adwokat z Trójmiasta – Marcin Dubieniecki. Wspólnie z czterema innymi osobami został zatrzymany w niedzielę. Przesłuchanie trójmiejskiego adwokata w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie w poniedziałek trwało do późnych godzin nocnych. Krakowscy prokuratorzy postawili Marcinowi Dubienieckiemu trzy zarzuty: kierowania grupą przestępczą, prania brudnych pieniędzy oraz oszustwa. Grozi mu 10 lat więzienia.

Jak ustalił reporter Radia Gdańsk Dubieniecki nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Niewykluczone, że śledczy wystąpią do sądu o tymczasowy areszt dla adwokata.

*** AKTUALIZACJA ***

Mecenas Marcin D., którego w niedzielę zatrzymało CBA w związku z oszustwami, wyłudzeniami i praniem brudnych pieniędzy, zostanie zawieszony w prawach wykonywania zawodu – dowiedział się reporter Radia Gdańsk. Prawdopodobnie zostaną mu też postawione zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i wyłudzenia 13 milionów złotych z PFRON.

W sumie zarzuty usłyszy pięć osób, które CBA zatrzymało w Trójmieście i Warszawie. Wśród nich jest przedsiębiorca z Krakowa i kuzyn Marcina D., z którym adwokat prowadził spółkę „Financial Brothers”, zajmującą się doradztwem finansowym, kredytami i ubezpieczeniami.

Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk, to właśnie ta firma była w kręgu podejrzeń śledczych od ponad dwóch lat. Oszustwo miało polegać na wykorzystywaniu osób niewidomych i słabowidzących do wyłudzania pieniędzy z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W sprawie zatrzymano też dwie kobiety: Beatę W., specjalistkę z zakresów ubezpieczeń i kredytów, która pracowała we wspomnianej spółce i obecną partnerkę Marcina D. Katarzynę M., byłą żonę piłkarza Artura Boruca. Kobieta była jednocześnie wspólniczką Marcina D. w firmie zajmującej się handlem nieruchomościami, paliwami i energią elektryczną.

CBA zatrzymało też Grzegorza D., który jako osoba niepełnosprawna wyszukiwał osoby, które z powodu niepełnosprawności otrzymywały z PFRON dofinansowanie. Część pozyskanych pieniędzy trafiało do organizatorów procederu. Według informacji reportera Radia Gdańsk mózgiem grupy był Marcin D. To jemu śledczy zamierzają postawić zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Grozi mu do 10 lat więzienia.

W nielegalne interesy miały być zamieszane trzy spółki. Wszystkie zatrzymane osoby zostały przewiezione do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, która przejęła śledztwo w tej sprawie. Niewykluczone, że śledczy będą wnioskować o tymczasowe aresztowanie podejrzanych.

Marcin D. jest znanym na Pomorzu adwokatem, zięciem nieżyjącego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W gdańskim sądzie od wiosny trwa jego sprawa rozwodowa z Martą Kaczyńską. W przeszłości o Marcinie D. często pisały media. Po katastrofie smoleńskiej bez rezultatu zgłaszał swoją chęć wejścia do polityki. Ostatni raz w mediach występował jako pełnomocnik kobiety, której profesor Bogdan Chazan odmówił aborcji.

ga/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj