Porządku w gdańskich bramach będzie strzegła… farba antymoczowa

Są odnowione, czyste i co najważniejsze pomalowane specjalną farbą antymoczową. Dziesięć wybranych bram w Śródmieściu Gdańska zyskało zupełnie nowe oblicze. To pierwszy krok w walce z zanieczyszczeniami, które tak bardzo ciążą na wizerunku dzielnicy.

Zastosowaliśmy nowoczesną farbę superhydrofobową, czyli odbijającą wszystkie roztwory wodne na zasadzie nanocząsteczek. Płyn padający pod ciśnieniem na ścianę odbija się od niej, wyjaśnia Jakub Żelazny, menedżer ds. Śródmieścia. – Ten wyrób powstał dość niedawno, bo technologia bardzo silnie się rozwija. Jeszcze 10 lat temu mieliśmy np. farby samoczyszczące. One były jednak znacznie mniej skuteczne, dodaje. 

By pomalować bramę taką farbą, ściany należało uprzednio wyczyścić i umyć. Dzięki temu wybrane wejścia, które znajdują się przy ul. Kaletniczej, Kołodziejskiej, Św. Ducha, Złotników, Grobla, Chlebnickiej, Zbytki oraz Powroźniczej wyglądają teraz bardzo atrakcyjnie.

Jak mówi Jakub Żelazny, przy głównych traktach pieszych znajduje się przynajmniej 20 bram i podcieni, które należałoby pomalować hydrofobową farbą. Ponieważ jednak nie wszędzie zarządcy zgodzili się na remont, a niektóre z nich są pod opieką konserwatora zabytków, w tej chwili do projektu włączono 10 bram. – Zobaczymy, jak ten pomysł się sprawdzi. Jeśli efekty będą zadowalające, będziemy kontynuować działania, dodaje Jakub Żelazny.

Podobne farby zastosowano m.in. w Hamburgu. Miasto Gdańsk na zakup specyfiku wydało ponad 110 tys. złotych. Koszt pomalowania jednego metra kwadratowego ściany farbą superhydrofobową to około 50 – 70 złotych. O tym, że brama pomalowana jest specjalną farbą informować będą tabliczki, które zawisną na ścianach.

 ep/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj